środa, 12 listopada 2014

The Body Shop - Mandarynkowe szaleństwo?

Opis producenta: Masło do ciała o zapachu mandarynek zapewnia skórze 24-godzinne nawilżenie, gładkość i miękkość. Zawiera olejek eteryczny z mandarynek, masło shea i masło kakaowe



Plusy:
-dobrze nawilża, pozostawiając gładką skórę
-wygodne opakowanie
-konsystencja
-wydajność

Minusy: 
-zbyt intensywny zapach, czasami aż mdły (utrzymuje się bardzo długo na skórze)
-cena

Ocena: 5/10

Jednym słowem masełko to nie zrobiło na mnie większego wrażenia. Na początku byłam zachwycona jego zapachem, jednak do czasu... Na pewno zaprzyjaźnię się z innymi produktami tej firmy :D


Lubicie produkty firmy TBS?
 Jak sprawdzają się u Was?


Pozdrawiam ;)

53 komentarze:

  1. Nie mialam jeszcze tych maselek ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Do mnie ta firma jakoś nie przemawia, takie same składy, również mocno pachnące i dobrze pielęgnujące skórę można znaleźć w duuużo tańszych produktach. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nigdy nie używałam jeszcze masła do ciała, ale ta konsystencja bardzo mnie ciekawi. Będę musiał na jakieś się skusić :)

    OdpowiedzUsuń
  4. A myślałam, że długo utrzymujący się zapach okaże się zaletą... ;]

    OdpowiedzUsuń
  5. No chętnie bym go sprawdziła, może zapach by mi się spodobał =)

    OdpowiedzUsuń
  6. nie przepadam z TBS, ale zapachy mają piękne ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. super sa takie masla do ciała :) ale dobrze ze mowisz o zapachu bo ja niestety nie moge az tak intensywnych bo jestem na to strasznie wyczulona i potem głowa mnie boli nawet do 2/3 dni :( super post!
    Zapraszam do wspólnej obserwacji :) http://gabrielakugla.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie miałam jeszcze styczności z kosmetykami TBS...

    OdpowiedzUsuń
  9. Szkoda, że zapach jest rozczarowujący..

    OdpowiedzUsuń
  10. Dla mnie zapachy TBS też na dłuższą metę są męczące. Teraz w sumie spodobał mi się ten z nowej świątecznej kolekcji, ale nie wiem czy kupić...

    OdpowiedzUsuń
  11. Ciekawa jestem czy mi zapach przypadłby do gustu, bo w sumie lubię takie bardzo intensywne.

    OdpowiedzUsuń
  12. Lubię kosmetyki tej firmy, ale tej wersji zapachowej jeszcze nie miałam

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie znam, ale czytam same pozytywne recenzje, kiedys i ja się skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  14. Nigdy nie miałam nic z TBS, jednak jakoś forma masła do mnie nie przemawia ze względu na swoją konsystencję i ciężkość w operowaniu tym ;).

    OdpowiedzUsuń
  15. jak dla mnie te balsamy za słabo nawilżają :(

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie miałam okazji używać :)
    może kiedyś...

    OdpowiedzUsuń
  17. Bardzo ciekawa jestem jak u mnie by się sprawdził, bo zapach to stworzony dla mnie :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja właśnie kończę Apple glazed, ale ja jestem zadowolona. Choć faktycznie niektóre masła TBS maja męczące zapachy np mnie męczyło truskawkowe :/

    OdpowiedzUsuń
  19. Niezle, ze zapach meczacy i az tyle sie utrzymuje ;/ Nie mialam maselek z TBS, ale obecnie testuje peeling i jestem zadowolona ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Produkty TBS mają cudowne zapachy, szkoda tylko że mają wysokie ceny i nie zawsze można sobie na nie pozwolić :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Bardzo lubię masła TBS choć rzadko po nie sięgam.

    OdpowiedzUsuń
  22. Ja uwielbiam te produkty za zapach!
    zapraszam na konkurs promujący blogi :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Tego masełka nie miałam i jakoś mnie ta firma nie ciągnie.U mnie się średnio spisała wersja truskawkowa.

    OdpowiedzUsuń
  24. szczerze nie znoszę wszelkich cytrusowych zapachów :(

    OdpowiedzUsuń
  25. Szkoda, że zapach jest taki. Czasem właśnie to jest słabym punktem kosmetyków.

    OdpowiedzUsuń
  26. Mam masełko z TBS w zapasach i mam nadzieję, że będę z niego bardziej zadowolona ;)) A zapachu mandarynki w kosmetykach nie lubię ;)

    OdpowiedzUsuń
  27. Miałam kiedyś jagodowe i pachniało super.

    OdpowiedzUsuń
  28. Oj zapach musi być ładny i nie przeszkadać, :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Myślę, że ten zapach by mi się spodobał :) Z TBS miałam tylko masło arganowe :)

    OdpowiedzUsuń
  30. mam i osobiście bardzo lubie ;)

    OdpowiedzUsuń
  31. Ja nie miałam ani jednego produktu z tej firmy ale zapach mandarynek mnie kusi :-)

    OdpowiedzUsuń
  32. Z TBS znam tylko masełko do ust i nie zachwyciło mnie.

    OdpowiedzUsuń
  33. Ja mam drugie masełko i zapachy masło shea i go uwielbiam za jego zapach i działanie ;)

    OdpowiedzUsuń
  34. Ja jeszcze nie miałam ich maseł, ale czaję się na kilka wersji :>

    OdpowiedzUsuń
  35. Nie miałam . Są na mojej liście, czekają na swoją kolej.


    Pozdrawiam,
    czarodziejkaa

    OdpowiedzUsuń
  36. skoro długo się utrzymuje na skórze to w sam raz dla mnie :) uwielbiam takie intensywne zapachy!

    dziękuję za odwiedziny! Kasia

    OdpowiedzUsuń
  37. gdybym miała kupić takie masło, na pewno nie wybrałabym mandarynki....

    OdpowiedzUsuń
  38. Każdy zapach mandarynki jest cudowny :-). Idą święta...:))

    zapraszam do wzięcia udziału w moim projekcie :)) więcej szczegółów na asiulcowaa.blogspot.com :)

    OdpowiedzUsuń
  39. może w końcu uda mi się wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  40. A mi się zapach bardzo podobał ;)

    OdpowiedzUsuń
  41. Bardzo ładnie się prezentuje! :)

    Zapraszam do siebie na nowy post :)

    OdpowiedzUsuń
  42. Miałam kiedyś masełko z TBS o zapachu mango i byłam z niego bardzo zadowolona. Jeśli masełko ładnie pachnie, to lubię jak zapach jest intensywny, bo często nie trzeba nawet używać perfum w ciągu dnia;)

    OdpowiedzUsuń
  43. Ja lubię ładne cytrusowe zapachy ale wszytko z umiarem, jak zbyt mocno pachnie to nie dla mnie to masełko

    OdpowiedzUsuń
  44. Miło mi Cię poinformować. Twój blog został nominowany do Liebster Blog Award 2014. Więcej informacji tu:
    http://anittkova.blogspot.com/2014/12/nominacja-liebster-blog-award-2014.html

    OdpowiedzUsuń
  45. Moim zdaniem on bardzo slicznie pachnie.
    Mam migdalowy i jest mega.
    Ps. zostaję u ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
  46. Ja również nie miałam okazji jeszcze przetestować , ale dla mnie zapach byłby kuszący;*

    OdpowiedzUsuń
  47. Od jakiegoś czasu mam w planach kupić,któryś z nich,ale spoglądam na otwarte i niestety muszę je najpierw zużyć.

    OdpowiedzUsuń